Kwas hialuronowy – Poziom Zaawansowany

Jaki jest najpopularniejszy zabieg z medycyny estetycznej?

Toksyna botulinowa – prawie wszyscy go stosują, ale niewielu o tym mówi. Wynika to przede wszystkim z kontynuowania kultury wstydu mówienia o zabiegach medycyny estetycznej, a także ze szczątkowych informacji i opinii o toksynie botulinowej. Także widok nienaturalnie zamrożonych twarzy dodatkowo wzmacnia strach przed zabiegiem i utwierdza wiele osób w przekonaniu, że botox, to nic dobrego. Zatem, co z tą toksyną botulinową. Zapytaliśmy dr Elżbietę Techmańską, która na co dzień wykonuje takie zabiegi a także szkoli lekarzy podczas kursów medycyny estetycznej w E-med Academy.

Jak mieć zrobioną toksynę botulinową, żeby wyglądać naturalnie?
Podstawowa, złota zasada w tej kwestii to: lepiej mieć podane mniej jednostek, niż wydaje nam się, że potrzebujemy! Jeśli zdecydujemy, że jednak chcemy więcej, powtórzmy zabieg na obowiązkowej i koniecznej wizycie kontrolnej, na której lekarz dokonuje korekty.

Jak wygląda zabieg?
Sam zabieg jest krótki, trwa około 10 minut. Nie jest potrzebne żadne znieczulenie, maści znieczulające ani środki przeciwbólowe przed zabiegiem. Żeby zwiększyć komfort pacjenta, zabieg wykonuje się z chłodzeniem powierzchni skóry coldpackiem. Igła, którą podaje się toksynę botulinową, jest bardzo cienka, a ból przy podawaniu oceniany przez pacjentów w skali 1-10, to zazwyczaj 1,5-2. Większość pacjentów mówi raczej o minimalnym dyskomforcie.

Co z siniakami po zabiegu i jak można im przeciwdziałać?
Aby zapobiec siniakom, warto na tydzień przed zabiegiem odstawić Aspirynę oraz zastosować tabletki z Arniki. Jeśli już siniak powstanie (co zdarza się rzadko), wygląda on zazwyczaj jak ślad po pobraniu krwi i może być bez problemu zamaskowany makijażem. Taki siniaczek znika po około 7 dniach.

A co z pochylaniem głowy, zakazem kładzenia się twarzą do dołu, ćwiczeniami, podróżą samolotem itd.?
Kiedyś faktycznie zalecano pacjentom nie pochylać głowy, nie kłaść się przez co najmniej 4 godziny po zabiegu, a w dniu po zabiegu nie podróżować samolotem. Wszystkie te restrykcje nie znalazły potwierdzenia w badaniach, według których sam preparat „wchłania, rozchodzi się” około godziny po wstrzyknięciu. Warto natomiast dać sobie wolne od siłowni i ćwiczeń, jednak nie dlatego, aby nie zaszkodzić efektowi toksyny botulinowej. Każdy zwiększony wysiłek fizyczny zwiększa bowiem ukrwienie skóry, a przez to ryzyko powstania siniaków jest większe.

Czy jest jakiś najlepszy sposób i głębokość iniekcji toksyny botulinowej?
Sposób i głębokość podawania toksyny botulinowej różni się w zależności od obszaru na twarzy. Począwszy od głębszego podania relaksującego mięśnie odpowiadające za lwią zmarszczkę, aż do bardzo płytkiego podania w okolicy oka. Różne głębokości podawania toksyny botulinowej są ściśle związane z położeniem i przyczepem mięśni mimicznych, które chcemy zrelaksować.

Jak to naprawdę jest z tą ilością? Ile trzeba podać toksyny botulinowej?
Powinno się zaczynać od mniejszych dawek toksyny botulinowej, szczególnie u pacjentów młodych (20+ 30+), którzy dobrze reagują na mniejsze dawki. Czoło nadal naturalnie się porusza, a mięśnie są na tyle zrelaksowane, żeby zmarszczki się wygładziły. Osoby starsze (po 60 roku życia) nie mają już tak dobrze reagujących mięśni, zatem skuteczność zabiegu będzie mniejsza, niezależnie od dawki preparatu.

 

Zanim po raz pierwszy zdecydujemy się na toksynę botulinową, warto najpierw umówić się na konsultację, porozmawiać z lekarzem, powiedzieć, jakiego efektu oczekujemy. I przede wszystkim pamiętać, że mniej w tym wypadku znaczy więcej i najważniejsze, aby wciąż wyglądać naturalnie.