Kwas hialuronowy – Poziom Zaawansowany

Jesteś przeciwna botoksowi? Nie lubisz go? Wszystko ok.

Jesteś przeciwna botoksowi? Nie lubisz go? Wszystko ok. Nie rób go sobie, ale nie oceniaj tych, którzy to robią. Twoja przyjaciółka to zrobiła, mama Twojego chłopaka to robi, dziewczyna Twojego brata też. W czasach, gdy zabiegi medycyny estetycznej stają się tak popularne, jak powiedzmy zakup nowej szminki, powstaje pytanie… Czy nie posunęliśmy się za daleko w dążeniu do wiecznej młodości? A może na naszych oczach rodzi się trend i powinniśmy po prostu go zaakceptować?

Wiele osób, szczególnie tych, którzy nigdy nie mieli zabiegów z toksyną botulinową twierdzi,że decydują się na nie tylko osoby ekstremalnie próżne albo z bardzo niską samooceną. Na szczęście nawet osoby nie poddające się zabiegom z użyciem toksyny botulinowej, zaczynają traktować je jako dodatek do codziennej pielęgnacji skóry.

NAJWAŻNIEJSZE TO NIE OCENIAĆ Toksyna botulinowa-Botox przeszła daleką drogę od swoich początków w latach 90; z charakterystycznymi “zamrożonymi“ twarzami hollywoodzkich aktorek i aktorów, do subtelnych, nierozpoznawalnych dla niewtajemniczonych efektów. Dlatego też zabieg ten stał się bardzo popularny. Wg. The American Society for Aesthetic Plastic Surgery Botox to najbardziej popularny zabieg wśród zabiegów nieinwazyjnych. W samym tylko 2015 roku w Stanach Zjednoczonych wykonano 4.267,038 zabiegów.

Trudno oszacować ilość zabiegów wykonanych w Polsce. W związku z ciągle nieuregulowanymi kwestiami prawnymi, a przede wszystkim ogromnym “czarnym rynkiem” – wykonywaniem zabiegów przez osoby niewykwalifikowane, nie można dokładnie policzyć ilości zabiegów. Jedno jest pewne, jest to ciągle tendencja rosnąca. Nie ma wątpliwości, że zabiegi niechirurgiczne stanowią coraz większy kawałek tortu zabiegów medycyny estetycznej. Jeśli chodzi o toksynę botulinową, to moim zdaniem, coraz bardziej jest akceptowana w świadomości społecznej. Przyczynia się do tego coraz większa dostępność zabiegów, stosunkowo niewielki koszt i pozytywny obraz w mediach.

Ważną rolę w oddemonizowaniu zabiegów medycyny estetycznej pełnią też celebryci i media społecznościowe, w których śmiało poruszane są te aspekty dbania siebie. Sama cena zabiegu, niejednokrotnie tylko trochę wyższa od ceny zabiegu kosmetologicznego, pomaga kreować popularność. Na rynku obecne są różne preparaty, w różnych cenach. Oczywiście te najbardziej przebadane i co za tym idzie bezpieczne, są najdroższe, ale jest duże pole manewru w zakresie cen zabiegów. Coraz śmielej też rozmawia się o toksynie botulinowej i generalnie zabiegach medycyny estetycznej, z przyjaciółmi. Dlatego też znacząco wzrasta liczba zabiegów właśnie z rekomendacji przyjaciół i znajomych.

OTWARTOŚĆ I ŚMIAŁOŚĆ W MÓWIENIU W TOKSYNIE BOTULINOWEJ sprawia, że w świadomości społecznej zabiegi wygładzania zmarszczek są coraz bardziej akceptowane. Opinie osób, które poddały się zabiegom, różnie opowiadają o swoich doświadczeniach w tym temacie

Kasia – lat 35 przychodzi na zabiegi regularnie 2 razy w roku. Dlaczego robi sobie toksynę? Odpowiedź jest prosta.

Widziałam efekty u przyjaciół i znajomych, którzy robili sobie to regularnie i byłam zachwycona efektami. Pracuję w środowisku mediów, aktorów. W naszym gronie nie jest to żaden temat tabu.

Jagoda – trener personalny w jednym z warszawskich klubów fitness mówi:

Przygodę z Botoxem zaczęłam 5 lat temu, po tym jak coraz bardziej zaczęła drażnić mnie zmarszczka pomiędzy brwiami. Coraz częściej słyszałam pytanie od moich przyjaciół a także klientów: ”Czy wszystko z Tobą ok? Wyglądasz na zmartwioną.” Jagoda niczego nie żałuje: Mam tak pozytywne doświadczenie z toksyną, ten subtelny efekt świeżości sprawia, że zabiegi te weszły na stałe do mojego kalendarza. Bardzo cieszą mnie wszystkie komplementy jakie dostaję od znajomych, uważam że nie ma nic w tym złego żeby troszkę ulepszyć to, co dała natura i dodatkowo opóźnić trochę proces starzenia.

Jagodę nie obchodzi to, co mówią inni:

Jestem świadomą siebie osobą, medytuję, regularnie ćwiczę jogę. Nie oceniam innych, którzy robią sobie Botox lub inne zabiegi z medycyny estetycznej. Wierzę w to, że to nasze wypowiedziane myśli i opinie wracają do nas w taki lub inny sposób.

Inna interesująca opinia od Barbary- lat 56

Lubię Botox, bo szczerze mówiąc nie ma nic innego na tej ziemi co sprawia, że wyglądam tak dobrze za tak małe pieniądze! Ludzie są przeciwni toksynie botulinowej, bo nie do końca rozumieją, co to jest i bardzo często mylą ją z wypełniaczami.

CZY TO KOSZTOWNE PRZYZWYCZAJENIE? 2-3 zabiegi w roku, każdy średnio 800 zł daje 1600-2400 zł na rok. Marzena – kolejna osoba stosująca botoks – przyznaje, że botox prawdopodobnie pochłania największą część mojego budżetu przeznaczonego na pielęgnację. Jednocześnie dodaje: Bardzo dużo osób wydaje więcej na różnego rodzaju kremy, serum itd., oczekując efektu wygładzenia zmarszczek, jak po toksynie botulinowej, a takiego efektu oczywiście nie będą oni mieli. Jeśli przeznaczyli by te pieniądze na profesjonalne zabiegi takie jak Botox, to efekty byłyby szybsze i prawdopodobnie tańsze.

Botox to nie tylko substancja stosowana w medycynie estetycznej. Ma również wiele innych zastosowań, począwszy od leczenia migren, nadmiernej potliwości, poprzez leczenie porażeń spastycznych mięśni, nadreaktywności pęcherza moczowego, zeza, skończywszy na wielu innych schorzeniach. Żyjemy w społeczeństwie, które stawia młodość i piękno ponad wszystkim. To daje nam bardzo mały margines błędu. Jeśli się nie dopasujemy, natychmiast jesteśmy oceniani. Już jako bardzo młode osoby zdajemy sobie sprawę, że w przyszłości, kiedy nasz wygląd zacznie się pogarszać, nasza ocena w oczach społeczeństwa spadnie.

Pomimo tego nie wahamy się krytykować tych, którzy chcą chociaż na chwilę zatrzymać wskazówki zegara. Mówimy, że toksyna botulinowa, wygładzanie zmarszczek i inne zabiegi z użyciem toksyny botulinowej to snobizm i przykład niegodnego starzenia się. Jeśli jednak osoby poddające się innym zabiegom zmieniającym ich wygląd, chociażby prostowaniu zębów lub osoby wykonujące sobie tatuaże nie są oceniane, dlaczego nie pozwolić innym w spokoju i bez narażenia na ostracyzm zmieniać, ulepszać swój wygląd.

Tak jak się mówi : IF IT MAKES YOU HAPPY.